Urynoterapia, czyli terapia za pomocą moczu, to praktyka, która budzi wiele emocji. Dla niektórych osób może być formą alternatywnej medycyny przynoszącą korzyści zdrowotne, podczas gdy inni uważają ją za pseudonaukową i potencjalnie szkodliwą. Zdaniem zwolenników leczenie uryną pomaga niemal na wszystkie dolegliwości: na pasożyty, żylaki, problemy z układem trawiennym, rany, a nawet nowotwory. Kto ma rację? Aktualnie nie sposób tego rozstrzygnąć, ponieważ brakuje potwierdzenia terapeutycznych właściwości uryny w badaniach klinicznych.
Znajomość różnych metod medycyny niekonwencjonalnej, w tym urynoterapii, jest dość wysoka. Około 60% Niemców i 70% Kanadyjczyków przynajmniej raz w życiu skorzystało z jednej z alternatywnych metod leczenia. Również w Polsce większość osób słyszała bądź stosowała medycynę alternatywną. Urynoterapia to jedna z mniej popularnych metod, która obejmuje picie moczu, masaże przy użyciu skoncentrowanego moczu, pocieranie zmienionych chorobowo miejsc moczem, robienie okładów (uryna na zmarszczki), stosowanie płukanek (krioterapią na włosy) czy lewatywy.