Opatrunki na oparzenia słoneczne, które warto mieć ze sobą podczas urlopu

Poparzenie od słońca latem to nierzadki przypadek. Niestosowanie kremów z filtrem UV lub zbyt rzadkie smarowanie nimi skóry przy długotrwałym przebywaniu na słońcu kończy się oparzeniem słonecznym pierwszego lub nawet drugiego stopnia. Zaczerwienienie, tkliwość, pieczenie, bąble... Oparzenia słoneczne dają takie same objawy jak inne oparzenia termiczne – żelazkiem czy na przykład gorącą herbatą, dlatego tak samo jak inne wymagają czasami specjalistycznego opatrunku na oparzenia. Co poleca się w takiej sytuacji?

Zimna woda, rozgnieciony aloes, plasterki ogórka, maślanka... Domowych sposobów na oparzenia słoneczne jest całkiem sporo, choć ich skuteczność w niektórych przypadkach bywa wątpliwa. Jak więc złagodzić oparzenia słoneczne skutecznie, przyspieszając jednocześnie gojenie i zapobiegając ewentualnym bliznom? Przydaje się opatrunek hydrożelowy na oparzenia i/lub żel na oparzenia słoneczne. W większości przypadków przy miejscowym poparzeniu sprawdza się pierwsza opcja, drugą warto wybrać, gdy rana po opalaniu jest o nieregularnym kształcie.

Takie poparzenie od słońca obejmuje tylko naskórek, bez uszkadzania głębszych warstw skóry. Najbardziej nasilone symptomy oparzenia słonecznego pierwszego stopnia odczuwa się nie natychmiast, a w kilka – kilkanaście godzin później (już po ekspozycji na promienie słoneczne). Głównymi objawami są w tym przypadku zmiana koloru skóry (zaczerwienienie) oraz jej lekki obrzęk, a także zwiększona wrażliwość na dotyk. Jeśli oparzone miejsce nie jest ponownie wystawiane na działanie słońca, symptomy te mijają samoczynnie w ciągu kilku dni, nie powodując większych problemów.

Te dotyczą już nie tylko naskórka, ale także skóry właściwej. Oparzenia słoneczne drugiego stopnia są bolesne i najbardziej odczuwalne również (podobnie jak lekkie poparzenia od słońca) dopiero kilkanaście godzin po opalaniu. Skóra piecze, swędzi, jest czerwona, tkliwa i pokryta pęcherzami wypełnionymi płynem surowiczym. Potrzebuje chłodzenia, nawilżenia i zabezpieczenia ran, które na całkowite wygojenie potrzebują nawet kilku tygodni i mogą pozostawić po sobie trwałe ślady (blizny, pieprzyki, przebarwienia...). Skóra uszkodzona w taki sposób potrzebuje szczególnego traktowania.

To może Cię zainteresować:
najczęstsze błędy przy leczeniu i opatrywaniu ran

Dobrym sposobem na oparzenie słoneczne drugiego stopnia, jeśli tylko jego powierzchnia na to pozwala, może być łagodzący oparzenia słoneczne opatrunek hydrożelowy – na przykład HydroTac Transparent. To doskonała opcja na oparzenia do stopnia IIB włącznie. Chłodzi, nawilża, niweluje ból, wspomaga regenerację uszkodzonych lub zniszczonych tkanek. Żelowa struktura tego hydroaktywnego opatrunku idealnie przylega do suchej, poparzonej skóry pozbawionej filmu tłuszczowego, stopniowo uwalniając do rany wilgoć – niezbędną w procesie ziarninowania i naskórkowania.

Opatrunek w formie aplikowanego na oparzenie słoneczne żelu, jak Hydrosorb Gel, jest dobrym rozwiązaniem, gdy rany są rozległe. Opatrzenie poparzonej skóry takim hydrożelem zapewnia ochronę przed czynnikami zewnętrznymi (zanieczyszczenia, dotyk), pomaga w ewentualnym pozbyciu się martwych komórek, uśmierza ból
i stwarza wilgotne środowisko gojenia, które sprzyja procesom naprawczym. Zawarta w produkcie gliceryna chroni naskórek przed utratą wilgoci, płyn Ringera przywraca skórze równowagę chemiczną konieczną dla regeneracji tkanek, którą stymuluje znajdujący się w opatrunku hydrokoloid.

Wybierając opatrunki na oparzenia słoneczne i inne oparzenia termiczne, warto mieć na uwadze, że powinny one działać wieloaspektowo – tylko wtedy rezultaty są zadowalające. Trzeba zatem korzystać z tych opatrunków, które pełnią kilka funkcji: dobrze zabezpieczają ranę przed czynnikami z zewnątrz, łagodzą dyskomfort, zapobiegają ewentualnemu pogłębieniu się oparzenia i wspomagają gojenie skóry. Opatrunek, który nie gwarantuje tego wszystkiego, nie jest z pewnością najlepszym opatrunkiem na oparzenie.

Czytaj także:
zasady pierwszej pomocy przy odmrożeniach