Kompendium wiedzy
o plastrach i opatrunkach

Odciski, zwane też nagniotkami, to rodzaj zgrubienia naskórka (zwykle o lekko żółtawym zabarwieniu), który tworzy się jako naturalna reakcja obronna organizmu w efekcie poddawania skóry w danym miejscu silnemu, długotrwałemu uciskowi. Niestety, nawet niewinnie wyglądający, odcisk na stopie może dawać uporczywe dolegliwości bólowe. Dzieje się tak
z powodu jego rdzenia (mówi się wtedy o odcisku z korzeniem i plastrach na odciski z korzeniem), który jest zrogowaciałym, stożkowatym czopem wrastającym w głąb stopy
i drażniącym jej głębsze struktury.

Nagniotki pojawiają się zazwyczaj pomiędzy palcami stóp oraz na ich podeszwach. Są konsekwencją niedopasowanego (na przykład zbyt ciasnego) obuwia lub butów „niezdrowych”, które zaburzają naturalny proces chodzenia (jak na przykład wysokie szpilki, buty z bardzo wąskim czubkiem etc.). Niekiedy stanowią też efekt wrodzonych wad anatomicznych stopy powodujących ucisk tam, gdzie nie powinien on mieć miejsca (jak choćby w przypadku zachodzących na siebie palców).

Zależnie od wielkości czy też stadium problemu, leczenie nagniotków polega na zmiękczaniu/złuszczaniu zgrubiałego naskórka i/lub wycinaniu odcisków przez podologa. Na każdym etapie warto stosować plastry na odciski. Wspomagają one pozbycie się twardego naskórka i usunięcie nagniotka, a także – co w ich działaniu najistotniejsze – zmniejszają nacisk w problematycznych punktach na stopie, błyskawicznie uwalniając nas od uciążliwego bólu odczuwanego podczas chodzenia lub nawet stania.

Takie plastry – dzięki hydrokoloidowi – tworzą "żelową poduszkę”, która działa amortyzująco
i nawilżająco. Skutecznie osłania i chroni chorobowo zmienione miejsca, zmiękczając je (bez wykorzystania agresywnych dla skóry kwasów salicylowego i bornego). Wytwarza wilgotne środowisko subtelnie działające na górne warstwy skóry na odcisku, co przynosi ulgę i ułatwia usunięcie nagniotka. W tym przypadku działa hydrokoloid z karboksymetylocelulozy, który zaaplikowany na odcisk, pod wpływem ciepłoty ciała, tworzy kojący dla obolałego miejsca żel. Tego typu specjalistyczny plaster na nagniotki warto stosować także na ranę po wycięciu odcisku z korzeniem. Plaster hydrokoloidowy znacznie przyspiesza wtedy jej gojenie, wypełniając koloidem dziurę po usuniętym rdzeniu nagniotka.

Specjalistyczne plastry na odciski aplikuje się niezwykle łatwo. Należy nimi pokryć cały newralgiczny obszar na stopie i pozostawić je tak na kilka dni – aż same zaczną się odklejać. To bardzo dyskretne, w zasadzie niewidoczne (bo transparentne) opatrunki, które (między innymi dzięki wymodelowanym brzegom) bardzo dobrze przylegają, tworząc niejako drugą skórę. Stanowią szczelną barierę dla bakterii, ale pozwalają jednocześnie stopie oddychać.

Opryszczkę wargową wywołuje wirus HSV-1. Jego aktywność objawia się drobnymi, swędzącymi i bolesnymi pęcherzykami na ustach. Najczęściej wirus atakuje wtedy, gdy układ odpornościowy jest osłabiony. Dzieje się to między innymi w sytuacjach, w których podlegamy długotrwałemu stresowi, jesteśmy ogólnie przemęczeni, lekko przeziębieni lub pod wpływem zmian hormonalnych zachodzących w naszym organizmie. To jednak nie wszystko. Zimno na wardze może bowiem „wyskoczyć” również na przykład na skutek wpływu warunków atmosferycznych (silny wiatr, niska temperatura, duże nasłonecznienie etc.). Często jest to też po prostu efekt zarażenia się od kogoś.

Opryszczka zaczyna się dość charakterystycznie – od delikatnego po coraz bardziej uporczywe mrowienie ust. Warga jest punktowo nabrzmiała, skóra napięta, a zaatakowane miejsce coraz bardziej swędzi. Potem pojawiają drobne pęcherzyki wypełnione płynem surowiczym, które po jakimś czasie pękają, pozostawiając na wardze sączące ranki. To wtedy opryszczka boli najbardziej i wtedy też najłatwiej ją „roznieść” – na przykład na drugą wargę lub kogoś zarazić, używając tego samego kubka czy ręcznika albo podczas pocałunku. Proces samoistnego gojenia się opryszczki jest nieprzyjemny i bardzo bolesny. Na rankach budują się sztywne, twarde strupy, które ściągają wargę, a także często boleśnie pękają i krwawią, gdy mówimy lub jemy. Całość procesu chorobowego, jeśli opryszczka się „nie rozniesie” trwa tydzień do kilkunastu dni. Jeżeli natomiast stosuje się plasterek na opryszczkę, czas ten się znacznie skraca, objawy nie są tak uciążliwe i zmniejsza się ryzyko zakażenia.

Plasterki na opryszczkę można włączyć do terapii na każdym etapie rozwoju opryszczki, choć najlepiej oczywiście zastosować je już wtedy, gdy wyczuwalna jest opuchlizna i mrowienie,
a jeszcze nie ma pęcherzyków. Ich działanie polega na niwelowaniu dyskomfortowych symptomów budującego się zimna (swędzenie, pieczenie, ból), wspomaganiu gojenia się ranki i zmniejszaniu ryzyka powstawania blizn, a także zapobieganiu zakażeniom.

Plaster na opryszczkę aplikuje się wprost na zaatakowane miejsce – w taki sposób, by przykryć nim całość obszaru wykazującego objawy opryszczki. Jest on wygodny w noszeniu, dopasowuje się do kształtu wargi, mocno trzyma i skutecznie zabezpiecza ranę. Do tego pozostaje praktycznie niewidoczny. Niektóre panie z pewnością zainteresuje fakt, że aplikując plasterek na opryszczkę, nie muszą rezygnować z malowania ust. Zimno pozostaje w ten sposób dobrze zamaskowane, a jednocześnie nie jest zabrudzone szminką.

Hydrokoloidowe plastry na opryszczkę, bo o takich tu mowa, wchłaniają wysięk z ranki na wardze, zapewniając jej jednocześnie przyjazne – wilgotne środowisko, w którym proces gojenia następuje bez powstawania bolesnych strupów. Skóra nie jest napięta, zachowuje odpowiedni poziom wilgoci, „oddycha” i nie jest narażona na zabrudzenie. Opatrunek tego typu zapewnia jej delikatne chłodzenie, co zmniejsza ból i świąd. Plasterek zaczyna działać niemalże tuż po jego naklejeniu, wypełniając niejako ranę koloidem, który uwalnia się
z opatrunku pod wpływem ciepłoty wargi.

„Przed erą” plastrów na opryszczkę, do leczenia zimna na wardze wykorzystywano leki doustne (tabletki na opryszczkę) lub te do stosowania miejscowego (maść na opryszczkę). Obie formy terapii miały hamować aktywność wirusa i przyspieszać gojenie się ran, ale... Żadna z tych terapii nie dawała 100% zabezpieczenia rany przed zabrudzeniem i żadna z nich nie chroniła także przed zarażaniem innych osób, nie mówiąc już o kwestiach estetyki. Plaster na opryszczkę dobrze ją maskuje, skutecznie chroni przed zanieczyszczeniem, blokuje rozprzestrzenianie się wirusa, niweluje uciążliwe objawy, przyspiesza gojenie i – przede wszystkim – pozwala na co dzień normalnie funkcjonować. Nie trzeba się przejmować, że „maść się wytarła”, nie trzeba pamiętać o wzięciu tabletki, nie trzeba rezygnować z makijażu, można swobodnie jeść
i mówić bez obaw o to, że pęknie strup i warga zacznie krwawić, a potem zostanie blizna.

DermaPlast Aqua to właśnie taka propozycja – plaster z opatrunkiem, który bardzo szczelnie przykrywa ranę i skutecznie zabezpiecza ją tym samym przed wodą – nawet w zanurzeniu. Dlatego stosuje się je w przypadku konieczności opatrzenia zranienia, które ma mieć kontakt
z wodą. Plastry wodoszczelne na basenie, pod prysznicem, w wannie czy latem – podczas kąpieli w jeziorze albo morzu, a nawet przy zwykłym zmywaniu naczyń, sprzątaniu lub praniu są po prostu niezastąpione. Cienkie, przezroczyste, lekko porowate, dzięki klejowi akrylowemu dobrze przylegają do skóry na całej powierzchni, nie dopuszczając ani kropli wody do rany. Mimo że są paroprzepuszczalne, należy je stosować raczej krótkotrwale, bo tak skuteczne uszczelnienie przy długotrwałym noszeniu opatrunku nie jest korzystne dla skóry. Na co dzień
i na dłużej lepiej zamiast plastrów wodoszczelnych aplikować plastry wodoodporne.

Typowym przykładem plastrów odpornych na wodę i brud są plastry DermaPlast Water Resistant. To uniwersalna propozycja sprawdzająca się zarówno u dorosłych, jak i u dzieci – wodoodporne plastry, które nie odklejają się podczas deszczu, przypadkowego zachlapania wodą czy zabrudzenia, a do tego – dzięki specjalnej perforacji – pozwalają skórze oddychać. Doskonale trzymają się również w tych miejscach na ciele, które bardziej niż inne narażone są na pocenie, ocieranie ubraniem, różnego rodzaju podrażnienia, a także na drobnych rankach 
z lekkim wysiękiem (na przykład skaleczenia przy goleniu etc.). Są łatwe w aplikacji i nie przywierają do rany.

Plastry odporne na wodę i zabrudzenia dostępne są również w wersji dla najmłodszych. Ich właściwości są podobne do właściwości plastrów wodoodpornychWater Resistant, ale zupełnie odmienny jest za to design. Plasterki dla maluchów, oprócz tego, że skutecznie chronią drobne ranki przed przypadkowym zabrudzeniem czy zachlapaniem na przykład podczas zabawy, są dla dzieci atrakcyjne wizualnie, bo kolorowe, zdobione obrazkami, cyferkami etc. Wbrew pozorom, ma to często ogromne znaczenie w procesie opatrywania ran najmłodszym pacjentom. Wodoodporne plastry dziecięce wykonane są z wytrzymałej folii polietylenowej, którą nie jest łatwo zniszczyć, są przyjazne dla delikatnej skóry dziecka, której pozwalają swobodnie oddychać i oczywiście „bezbolesne” w aplikowaniu i zdejmowaniu. Klej zastosowany w tym produkcie jest substancją hipoalergiczną – całkowicie bezpieczną nawet dla skóry wrażliwej.

Za małe buty, za duże buty, zbyt twarde obuwie, źle wyprofilowane... Każdy z tych przypadków może prowadzić do otarcia skóry na stopie. Dodatkowymi czynnikami sprzyjającymi takim urazom są obrzęki, nadpotliwość, a także noszenie butów na gołe stopy – szczególnie w upalne dni. Otarcia powstają podczas chodzenia (lub biegania) na skutek nadmiernego, długotrwałego nacisku na powierzchnię skóry w jednym miejscu. Najczęstsza ich lokalizacja to tył pięty i podeszwy stóp, ale otarcia zdarzają się także na palcach i pomiędzy nimi.

Najpierw odczuwa się lekkie pieczenie i obserwuje delikatne zaczerwienienie. Z czasem objawy nasilają się i powodują dyskomfort porównywalny do tego, jaki odczuwa się przy oparzeniach. Pod naskórkiem gromadzi się płyn i zaczyna tworzyć się pęcherz. To – wbrew pozorom – prawidłowa, choć bolesna, reakcja obronna organizmu, który próbuje w ten sposób przeciwdziałać głębszemu urazowi i stworzyć tkankom odpowiednie środowisko do regeneracji.

Czy można temu zapobiec? Tak! Zakładając nowe, jeszcze niesprawdzone („nierozchodzone”) buty lub na przykład wiedząc, że czeka nas długi marsz czy inna aktywność mocno angażująca nasze stopy, zabezpieczmy miejsca najbardziej narażone na ucisk żelowym plastrem przeciw otarciom. Dobrze dobrany plaster do butów na pięty lub inną część stopy może skutecznie uchronić nas przed bolesnymi pęcherzami.

Żelowe plastry na otarcia do butów nieprzyjaznych naszym stopom to plastry hydrokoloidowe, które – dzięki wytwarzanej w trakcie noszenia plastra poduszeczce żelowej, znacznie zmniejszają ucisk buta na skórę i nie dopuszczają do powstawania bolesnych pęcherzy, niwelując to zjawisko już na tym etapie. Właściwości hydrokoloidu powodują, że dopiero pod wpływem wilgoci (w momencie absorpcji płynu, który pojawia się na skórze w trakcie tworzenia się otarcia) zmienia się on w żel, a ten stanowi doskonałą amortyzację. Chroni miejsce narażone na uraz i zapewnia mu jednocześnie nawilżenie.

Tego typu plastry żelowe do butów stosuje się profilaktycznie (zwłaszcza plastry do butów na pięty), ale także na każdym późniejszym etapie tworzenia się otarcia czy pęcherza na stopie. Raz zaaplikowany plaster hydrokoloidowy do stóp nosi się do momentu, w którym sam zacznie się odklejać, co może zdarzyć się dopiero po kilku dniach. Nie powinno się go zdejmować wcześniej – na siłę. Zresztą nie trzeba – jest wygodny i prawie niewidoczny. Przylega do ciała jak druga skóra, stanowiąc doskonałe zabezpieczenie stóp na przykład w przypadku zupełnie nowych, twardych butów. Plastry na otarcia od butów chętnie stosują w ramach profilaktyki także sportowcy (chodziarze, biegacze i inni) oraz osoby aktywne fizycznie, które uprawiają na przykład jogging lub nordic walking.

Najkrócej rzecz ujmując, to efekt długotrwałego, miejscowego ucisku/tarcia i reakcja obronna drażnionej w ten sposób skóry. Zaczyna się od lekkiego zaczerwienienia naskórka, łuszczenia i pieczenia. Potem tworzy się bąbel. Pęcherze na piętach, palcach lub w innym miejscu stopy powstają, aby zapobiegać poważniejszym urazom. Czasami „winne jest” źle dopasowane obuwie (zbyt ciasne, ale także to za duże) czy nawet długie paznokcie. Nie pomaga również noszenie butów na gołe stopy, nadpotliwość albo przesuszone podeszwy.

Bąbel powstaje w miejscu, w którym skóra jest podrażniona, stanowiąc dla niej naturalny opatrunek. Wypełniony płynem surowiczym pęcherz zabezpiecza chorą tkankę pod nim
i pozwala jej bezpiecznie się goić, bo stanowi barierę dla bakterii, drobnoustrojów czy różnego rodzaju zanieczyszczeń, które mogłyby zainfekować ranę. Szkopuł jest tylko jeden – pęcherze są bolesne, co mocno odczuwa się przy każdym kroku! Najbardziej bolą te miejsca, w których skóra jest sztywna i/lub gruba (jak na przykład zwykle na pięcie). Wtedy pojawia się silna pokusa przebicia pęcherza, co – niestety – grozi zakażeniem. Absolutnie nie należy więc tego robić. Tu z pomocą przychodzi specjalny, żelowy „opatrunek” w postaci hydrokoloidowego plastra na pęcherze.

Plastry na pęcherze na stopach są jak druga skóra. Dobrze przylegające, miękkie, elastyczne i prawie niewidoczne gwarantują dużą ulgę w bólu, dobrą ochronę przed zabrudzeniem i – co najważniejsze – idealne środowisko do gojenia się rany. Hydrokoloidowa struktura opatrunku sprawia, że w wyniku absorpcji płynu z pęcherza wytwarza się swego rodzaju żelowa „poduszka” ochronna, działająca też jak amortyzator. Zapobiega powiększaniu się czy przypadkowemu rozerwaniu pęcherza, zmniejsza ryzyko ewentualnego zabrudzenia rany, niweluje ucisk w bolącym miejscu i przyspiesza leczenie, zapewniając „przyjazne” – wilgotne środowisko, w którym komórki skóry ludzkiej, jak pokazują badania i doświadczenie, rozmnażają się znacznie szybciej niż w środowisku suchym.

Plastry na pęcherze aplikuje się wyłącznie w taki sposób, aby obejmowały one cały bąbel. Nosi się je nawet przez kilka dni – do momentu, aż same zaczną się odklejać. Opatrunek nie przepuszcza wody (można więc śmiało myć stopy), ale zapewnia jednocześnie skórze komfortowe oddychanie. W miejscach szczególnie wrażliwych doskonale sprawdza się opcja Twin Tec – plaster na pęcherze z podwójną warstwą hydrokoloidową.

Kolorowe plastry na rany dla dzieci (DermaPlast Kids) to doskonała opcja dla najmłodszych pacjentów. Plastry z motywem zabawnych cyferek, nutek, piłek lub z innymi obrazkami odwracają uwagę malucha od „nieszczęścia”, które mu się właśnie przytrafiło i sprawiają, że łatwiej opatrzyć mu ranę. Plasterki są w różnych kolorach – spełnią więc oczekiwania zarówno chłopca, jak i dziewczynki, odpowiadając jednocześnie na różne dziecięce zainteresowania. Maluch już przy wyborze plastra ma atrakcję, bo na każdym z nich jest inna cyferka i inny motyw graficzny, które nie tylko skutecznie „osuszają” łzy, ale jeszcze zachęcają dziecko do „matematycznych zabaw”. Potem, nosząc taki ładny, oryginalny opatrunek, dziecko także ma lepsze samopoczucie. Czuje się wyróżnione, traktując niekiedy nawet swój plaster jak ozdobę.

Zaprojektowane specjalnie dla dzieci plasterki, oprócz tego, że wyglądają niezwykle przyjaźnie, są też wytrzymałe. Folia polietylenowa jest mocna, a do tego odporna na brud
i wodę. Opatrunek trzyma się zatem stabilnie, ale nie przykleja do rany i pozwala skórze dziecka swobodnie oddychać. Plastry nie pozostawiają śladów na skórze, odrywają się całkowicie bezboleśnie i nie uczulają, dzięki zastosowaniu w nich bezpiecznego, hipoalergicznego kleju.

Plastry na rany dla dzieci najmłodszych (z obrazkami, kolorowymi cyferkami etc.) są odporne na wodę – nie odklejają się przy zachlapaniu czy lekkim zmoczeniu opatrunku, ale... Starsze dziecko może nie być zachwycone takim plasterkiem, uznając go za „zbyt dziecinny”. Wtedy warto sięgnąć po DermaPlast Water Resistant o porównywalnych właściwościach i nieco „poważniejszym designie”.

To jeden z najbardziej uniwersalnych plastrów na rany dla dzieci starszych i dla osób dorosłych. Bezpieczny, testowany dermatologicznie i przede wszystkim bardzo praktyczny do noszenia na co dzień. Dobrze go mieć przy sobie w różnych sytuacjach – w apteczce domowej i tej wyjazdowej, a także w podręcznej kosmetyczce, w torbie. Rozwiązanie polecane dla całej rodziny.

Oparzenia to jedne z częstszych „urazów” dziecięcych zdarzających się w domu i na wakacjach. Najczęściej są to lekkie oparzenia pierwszego stopnia, ale nie brakuje również tych w stopniu drugim, kiedy rana pooparzeniowa jest bardziej bolesna, piekąca i/lub gdy na skórze pojawiają się bąble. Przynoszące ulgę – chłodzące plastry na oparzenia dla dzieci są wtedy niezbędne. DermaPlast Burns, bo o nich tu mowa, wyglądają jak zwyczajne plastry, ale mają zupełnie niezwyczajne właściwości, które pomagają dziecku poradzić sobie
z oparzeniem.

To hydrożelowe plastry, które – zaaplikowane na ranę pooparzeniową – nie tylko przyjemnie ją schładzają, redukując tym samym ból, ale także zapewniają jej wilgotne środowisko, co przyspiesza proces gojenia i znacznie zmniejsza ryzyko powstawania blizn. Plastry chłodzące z tej serii są wygodne w noszeniu (nawet dla dzieci). Dzięki amortyzacyjnym właściwościom „poduszeczki żelowej” dobrze zabezpieczają miejsce oparzenia przed urazami. Są wodoodporne i oddychające.

Plastry okrągłe (lub takie o kształcie eliptycznym) spotykane są zazwyczaj wśród plastrów
z opatrunkiem mających konkretne przeznaczenie. Ten kształt doskonale sprawdza się bowiem między innymi w przypadku plasterków na odciski, plasterków na pęcherze czy plasterków na opryszczkę. Zaokrąglone brzegi dobrze przylegają do skóry, plaster prawidłowo zabezpiecza ranę, nie odkleja się i nie przesuwa. Są to zwykle opatrunki o niewielkim rozmiarze (od kilkunastu do kilkudziesięciu milimetrów średnicy), bo stosuje się je najczęściej na stopach, na dłoniach lub na twarzy. Z tego też względu plastry okrągłe są przezroczyste (ewentualnie w kolorze nude) – tak, by były jak najmniej widoczne na ciele. Kilkunastomilimetrowe, okrągłe, przezroczyste plastry na opryszczkę przyklejone na wargę są praktycznie niezauważalne, a do tego można bez problemu przykryć je pomadką i miejsce opatrzone w ogóle nie odróżnia się od reszty ust. To samo dotyczy stosowania okrągłych plastrów na odciski. Co prawda na podeszwach stóp ich „kamuflowanie” ma mniejsze znaczenie, ale już na przykład na dłoniach warto mieć plasterek, który nie tylko komfortowo się nosi, ale także taki, który nie zwraca na siebie szczególnej uwagi i nie przyciąga spojrzeń.

Taki kształt plastrów opatrunkowych „zarezerwowany jest” raczej do większych ran. Rzadko trzyma się w domowej apteczce kwadratowe plastry o bokach długości kilku(nastu) centymetrów. Tego rodzaju opatrunki używane są zwykle przez profesjonalistów – na przykład
w warunkach szpitalnych – do ran pooperacyjnych, czy w przypadku udzielania pierwszej pomocy w karetce, przez ratowników medycznych.

Najpopularniejszym i najbardziej uniwersalnym kształtem plastrów z opatrunkiem (o zróżnicowanych rozmiarach) jest prostokąt. Szerokie plastry opatrunkowe w takiej formie można stosować na większych – płaskich powierzchniach, opatrując na przykład ranę na plecach, a tymi węższymi owijać opatrywaną część ciała – na przykład zraniony palec.

Osobną kategorię stanowią plastry do cięcia. Mieści się tu zarówno plaster z opatrunkiem do cięcia, jak i plaster do cięcia bez opatrunku. Mimo że nie są one tak wygodne i „szybkie”
w użyciu, jak „gotowe” – poporcjowane już plasterki, bo trzeba mieć pod ręką nożyczki
i oczywiście warunki do tego, by spokojnie przygotować odpowiednio opatrunek, to są bardzo przydatne i cenione. Pozwalają bowiem na prawidłowe opatrzenie nawet tych mniej standardowych ran o nietypowym kształcie, na pewne umocowanie opatrunku w trudnych miejscach – na przykład w zgięciach czy fałdach ciała oraz – co najważniejsze – na zastosowanie dowolnego opatrunku, który jest przytrzymywany przez optymalnie docięty plaster.

Niewielkie, ale niezwykle uciążliwe ranki na wargach powodowane przez wirusa opryszczki, skutecznie ujarzmia specjalny – hydrokoloidowy plaster na opryszczkę. Natychmiast niweluje swędzenie, pieczenie i ból. Wchłaniając wysięk z ranki i zapewniając jej wilgotne środowisko, wspomaga gojenie, a także zmniejsza ryzyko powstania blizny. Zapobiega również zakażeniom. Aplikuje się go wprost na ranę w dowolnym stadium rozwoju opryszczki. Plasterek jest mały i niewidoczny, wygodny w noszeniu. Dobrze dopasowuje się do kształtu wargi.

Oparzenia to jeden z najczęstszych „urazów domowych”. Na te lekkie oraz na oparzenia drugiego stopnia (do stadium B włącznie) najlepiej stosować hydrożelowe plastry na oparzenia. Przyjemnie chłodzą ranę, redukując tym samym ból. Nawilżają skórę i przyspieszają jej gojenie, zmniejszając ryzyko powstania blizny. Skutecznie chronią również przed zakażeniem. To najlepszy opatrunek w pierwszym etapie leczenia rany pooparzeniowej, kiedy trzeba ją przede wszystkim nawilżać, a nie natłuszczać.

Ratunkiem w przypadku otarć czy pęcherzy na stopach spowodowanych na przykład źle dopasowanymi butami lub wzmożoną aktywnością fizyczną (długodystansowe bieganie i in.) są plastry hydrokoloidowe. Zaaplikowane w miejscu otarcia zapobiegają powstawaniu bolesnego pęcherza, natomiast nałożone na pęcherz likwidują ból, który on powoduje przy chodzeniu. Plaster absorbuje wysięk z rany, nawilża skórę, wspomaga gojenie i tworzy miękką „poduszkę”, aby bolesne miejsce nie było uciskane.

W przypadku nagniotków, modzeli itp. warto sięgnąć po hydrokoloidowy, mały, okrągły plaster na odciski. Błyskawicznie przynosi on ulgę w bólu, zmniejszając nacisk w problematycznym punkcie na stopie. Plaster tworzy „poduszeczkę żelową”, która działa jak amortyzator, a ponadto nawilża skórę i zmiękcza stwardniały naskórek, co pomaga pozbyć się nagniotka. Tego typu plastry stosuje się także na rany po wycięciu odcisków z korzeniami przez podologa, aby przyspieszyć ich gojenie.

Gdy potrzebny jest wyjątkowo trwały, mocny plaster opatrunkowy, który zniesie naprawdę wiele: tarcie, szorowanie etc. najlepiej wybrać DermaPlast Classic, wykonany z wytrzymałej tkaniny wiskozowej. Skutecznie osłania ranę i bardzo dobrze dopasowuje się do kształtu anatomicznego opatrzonego miejsca – ten plaster, dzięki temu, że klej naniesiony jest tu paskami, idealnie „układa się do pacjenta”. Nie odkleja się, nie przesuwa, dobrze przylega i nie przeszkadza w wykonywanych czynnościach. Nie da się go „zgubić” podczas pracy.

Jeśli opatrzona rana narażona może być na kontakt z wodą, dobrze zabezpieczyć ją plastrem wodoodpornym. Do wyboru jestDermaPlast Water resistantlubDermaPlast Aqua. Pierwszy jest odporny na wilgoć (również na pot), chlapanie i chroni ranę przed brudem, w tym drugim natomiast można nawet wybrać się na basen, ponieważ nie tylko nie odklei się w wodzie, ale gwarantuje nawet przez pewien czas szczelność, dzięki której do rany nic się nie dostanie.

To, czego rana po oparzeniu potrzebuje najbardziej w pierwszym etapie, to chłodzenie. Obniża się w ten sposób temperaturę skóry, zmniejszając głębokość oparzenia, niweluje nieznośny ból
i redukuje nieprzyjemne pieczenie. Plastry żelowe na oparzeniaDermaPlast Burns to opatrunki zawierające między innymi wodę, dlatego przynoszą taką ulgę. Na rynku dostępne są także hydrokoloidoweplastry na oparzenia, te jednak – w odróżnieniu od plastrów hydrożelowych – nie dają efektu chłodzenia rany, a przede wszystkim, podobnie jak na przykład powszechnie znany Panthenol na oparzenia, natłuszczają ranę – a to wskazane jest dopiero w kolejnych etapach leczenia – po kilku dniach, nie od razu.

DermaPlast Burns umożliwia szybkie gojenie, poprzez utrzymywanie w ranie właściwego poziomu nawilżenia. To opatrunek wykonany z mokrego żelu, który może oddawać wilgoć, jak
i wchłaniać wysięk. Dzięki innowacyjnej metodzie wilgotnej terapii ran, którą wykorzystuje ten plaster żelowy na oparzenia, aktywnie wspomagany jest naturalny proces regenerowania się skóry. W warunkach wilgotnych bowiem jej komórki szybciej namnażają się, a to z kolei korzystnie wpływa na szybkość i prawidłowość procesu gojenia, chroniąc przed powikłaniami
i dając sporą szansę na uniknięcie nieestetycznej blizny w miejscu po oparzeniu. W przypadku powikłanych ran potrzebne mogą być plastry (na oparzenia) ze srebrem.

Żelowe plastry na oparzenia zapewniają skuteczne i... komfortowe leczenie rany. Wygodnie się je nosi, są prawie niewidoczne na skórze i wodoszczelne, dzięki czemu na co dzień można normalnie funkcjonować bez obaw o przypadkowe (i potencjalnie groźne) zanieczyszczenie rany. Plaster hydrożelowy na oparzenia jest też przyjazny dla skóry. Jego paroprzepuszczalna struktura pozwala jej oddychać. Nie przykleja się do rany, ale jednocześnie dobrze przylega do opatrzonego miejsca. Dzięki temu, że jest przezroczysty pozwala na bieżąco kontrolować to, co dzieje się z raną. Dodatkowo, żelowa poduszka opatrunku zapewnia ranie amortyzację, chroniąc ją przed ewentualnymi urazami.

To plaster z opatrunkiem na oparzenia składający się z półprzepuszczalnej membrany, dzięki której beztlenowe bakterie nie mają szansy się rozwijać w ranie, oraz poliuretanowego polimeru komórkowego zawierającego około 60% (w stosunku do swojej masy) jałowej wody cały czas chłodzącej ranę, kojącej ból i nawilżającej skórę, która w wyniku oparzenia straciła swój filtr tłuszczowy zapobiegający jej przesuszaniu. Plaster dobrze trzyma dzięki klejowi poliakrylowemu
i może pozostawać na ranie nawet cztery dni. DermaPlast Burns dostępny jest w opakowaniach po trzy sztuki plastrów z opatrunkiem w uniwersalnym – optymalnym w przypadku niewielkich oparzeń domowych rozmiarze 45 na 65 milimetrów.

UWAGA !

Plastry na oparzenia nie mogą być stosowane na rany zainfekowane. Nie zastępują one także wizyty u lekarza, jeśli rana pooparzeniowa jest bardziej rozległa, nie zaczyna się goić w ciągu kilku dni, pojawiają się symptomy zakażenia (silne zaczerwienienie, opuchlizna, wysięk ropny).

Szerokie plastry opatrunkowe, mocne plastry, plastry opatrunkowe oddychające, okrągłe plastry opatrunkowe, wodoodporne plastry z opatrunkiem, plastry dla alergików, dla sportowców, plasterki dla dzieci... Wśród propozycji spod znaku Dermaplast dostępne są rodzaje plastrów optymalnych w różnych sytuacjach. Łatwo dobrać je zarówno do rozległości rany czy właściwości skóry, jak i do okoliczności, w których plaster będzie używany (na basenie, podczas uprawiania sportu lub na przykład pracy fizycznej). To jednak nie wszystko. Mamy jeszcze rodzaje plastrów opatrunkowych dobierane do charakteru rany. Oto kilka najpopularniejszych przykładów...

To najlepsza pierwsza pomoc przy oparzeniach pierwszego, a nawet drugiego stopnia. Po standardowym, kilkunastominutowym chłodzeniu rany wodą, zakłada się plaster z opatrunkiem hydrożelowym na oparzenie, który... w dalszym ciągu ranę chłodzi, kojąc ból i niwelując nieznośne pieczenie. Poza tym utrzymuje on właściwy poziom nawilżenia rany (jednocześnie wchłaniają wysięk z niej), co ułatwia gojenie i znacznie zmniejsza ryzyko powstania blizny pooparzeniowej.

To miękkie, elastyczne, bardzo miłe w dotyku, żelowe plastry z opatrunkiem, które – szczelnie przykrywając bolesne otarcia czy bąble (najczęściej na stopach) – działają jak druga skóra. Zranione miejsce nie boli przy nacisku, nie jest zbyt wrażliwe na dotyk, a do tego pozostaje cały czas dobrze chronione przez zabrudzeniem. Taki hydrokoloidowy opatrunek, który działa podobnie jak „amortyzator”, a poza tym zapewnia uszkodzonej skórze wilgotne środowisko, dzięki czemu znacznie szybciej się ona regeneruje.

To okrągłe plastry opatrunkowe, idealnie przystosowane kształtem i wielkością do charakteru opatrywanego miejsca. Są transparentne, prawie niewidoczne, ale działają, czego efekty widać natychmiast – odcisk przestaje boleć. Dzieje się tak dlatego, że plasterki zmniejszają nacisk
w problematycznym miejscu na stopie. Do tego wspomagają zmiękczenie i/lub złuszczenie stwardniałej skóry w miejscu nagniotka i późniejsze usunięcieprzyczyny dyskomfortu – samodzielne lub u podologa.

To malutkie, przezroczyste, okrągłe plastry opatrunkowe „o dużej mocy”, które przykleja się na wargę zaatakowaną opryszczką. Natychmiast niwelują nieprzyjemne pieczenie i swędzenie, zabezpieczają ranę przed potencjalnym zabrudzeniem, zmniejszają praktycznie do zera ryzyko rozniesienia się opryszczki – na przykład na drugą wargę, powodują też, że usta wyglądają bardziej estetycznie (na plaster można aplikować szminkę). Najważniejszą jednak ich zaletą jest fakt, że przyspieszają gojenie rany bez ryzyka blizn.